Majówka za nami, a razem z majówką pierwszy oficjalny grillik w wiosennym słońcu. Co królowało na waszych majowych stołach?
U nas na ruszcie obowiązkowo musiało się znaleźć mięso dla Niego (czyli boczek, dużo boczku), karkówka, a dodatkowo “co tam będziesz jadła”. Więc zorganizowałam kurczakowe zawijasy.
Trochę swojskie, trochę śródziemnomorskie, a przede wszystkim lekkie i smakowite. Jedno jest pewne, wśród miłośników suszonych pomidorów szybko znikną.
Tak naprawdę ciężko podać proporcje, bo wszystko zależy od tego, jak bardzo rozklepiecie kurczaka i na ile kawałków go później podzielicie. Przystępując do produkcji, poza kurczakiem powinniście mieć pod ręką słoik suszonych pomidorów, opakowanie ziół prowansalskich i dużo wykałaczek.
czas przygotowania: 30 minut (bez grillowania)
poziom trudności: łatwe
ilość porcji: z pojedynczej piersi, w zależności od wielkości, 8-10 zawijasów
Składniki:
- około 300 g piersi z kurczaka
- suszone pomidory w oleju
- zioła prowansalskie
- sól
Przygotowanie:
Kurczaka myjemy i obieramy.
Każdą pierś kroimy wzdłuż (na pół przez całą długość) i rozbijamy tłuczkiem na dość cienkie kotlety.
Z pojedynczej piersi powinny wyjść dwa kotlety.
Mięso solimy, a następnie każdy kotlet kroimy w poprzek, w paski o szerokości około 3 cm.
Każdy pasek posypujemy z jednej strony ziołami prowansalskimi.
Następnie na każdym pasku (na zioła) układamy po suszonym pomidorze. Jeżeli pomidory są bardzo duże, przekrójcie je na pół i dopiero później układajcie na mięsie.
Każdy kawałek kurczaka rolujemy dookoła pomidora i przebijamy wykałaczką, tak, żeby zawijasy się nie rozwinęły.
Nie musicie czekać aż mięso złapie aromat, ani specjalnie natłuszczać kurczaka. W czasie grillowania z pomidorów uwolni się trochę oleju, co dodatkowo podkreśli aromat ziół prowansalskich i jednocześnie sprawi, że kurczak nie wyschnie.
Grillujemy do zrumienienia.
Smacznego!
Dodaj komentarz