Macie już zaplanowane pełne świąteczne menu?
Jeśli nie, to może sprawdzicie przepis, który smakuje jak to, co w zimie najlepsze?
Kiedy pierwszy raz zrobiłam ten schabik i zaserwowałam go w domu, usłyszałam tylko „ooooo….smakuje Świętami!”. I powiem Wam, że to chyba najlepszy opis tego dania. Po prostu smakuje jak Boże Narodzenie: pomarańcze, żurawina, orzechy i to wszystko zapieczone w towarzystwie schabu. Możecie go podawać i na ciepło (na świąteczny obiad) albo na zimno (pokrojony w plasterki na świąteczne śniadanie).
czas przygotowania: 120 min + wcześniejsze leżakowanie natartego schabu
poziom trudności: średni
ilość porcji: 5-6 obiadowych
Składniki:
- 1 kg schabu bez kości
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- 1 łyżka majeranku
- sól, pieprz
- 100 g pokruszonych orzechów włoskich
- 50 g suszonej żurawiny
- sok z 1 pomarańczy
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 1 jajko
- 3 łyżki bułki tartej
- 1 pomarańcza do pieczenia
Przygotowanie:
Schab myjemy, osuszamy i w dwóch miejscach nacinamy od góry wzdłuż całej długości.
Dokładnie nacieramy solą, pieprzem, czosnkiem granulowanym i majerankiem. Zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.
W rondelku podgrzewamy sok z pomarańczy, dodajemy posiekaną w drobne kawałki żurawinę i skórkę z pomarańczy. Zagotowujemy i odcedzamy, ale uwaga, zostawiamy sok. Będzie potrzebny do pieczenia.
Żurawinę mieszamy z orzechami, z bułką tartą i z jajkiem. Takim farszem wypełniamy nacięcia w schabie. Żeby farsz nie wyleciał nam w czasie pieczenia, obwiązujemy mięso sznurkiem.
Wkładamy do naczynia żaroodpornego, podlewamy sokiem, który został nam z gotowania żurawiny. Obkładamy pokrojoną w ćwiartki pomarańczą.
Przykrywamy naczynie folią aluminiową i pieczemy 60 minut w temperaturze 180 stopni. Po tym czasie zdejmujemy folię i pieczemy do zrumienienia. Co jakiś czas podlewamy sokiem.
Smacznego!
Bożeeeenko :)Planuje kupic piekarnik i jak tylko to zrobie (mam nadzieje, ze jeszcze w tym roku ;)) to zrobie ten schabiczek <3. A jakiego Ty uzywasz piekarnika? Ja sie zastanawiam nad jednym z nowszych od Beko, bo podobno sam sie czysci i ma prowadnice, dzieki ktorym nie parzy. Masz jakies doswiadczenia w tym wzgledzie :))?
Jeśli chodzi o Beko, to niestety nie mam piekarnikowych doświadczeń 🙂 przyznam Ci się szczerze, że nawet nie pamiętam jaki piekarnik mam w domu 🙂 Chyba Whirpool. Też samoczyszczący (różnie z tym bywa) i niestety parzący 😉 a, że zawsze gdzieś dotknę, to na przedramionach mam tylko paski, które wyglądają jak oznaczenia “schab 2015”, “schab 2016”, “schab 2017” 😉 przymierzam się właśnie do kupna nowego, więc jeśli kupisz, to daj znać jak Twoje Beko 🙂