To mój ukochany kulinarny czas w roku. Z lodówki wysypują się bób, fasolka szparagowa, kalarepki, młode buraczki, młode ziemniaczki, pachnący koperek – szaleństwo! Do pełni radości brakuje mi jeszcze tylko jeżyn, ale na to jeszcze chwilę muszę poczekać. Chwilowo skupiam się na nieziemsko smacznym bobie. Dziś jeden z pomysłów na jego wykorzystanie – hummus, czyli lekko sezamowa pasta z bobu.
czas przygotowania: 15 min (ale wcześniej trzeba ugotować, wystudzić i obrać bób)
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 4
Składniki:
- 330-350 g ugotowany w osolonej wodzie, obranego i wystudzonego bobu (około 0,5 kg przed ugotowaniem)
- 3 łyżeczki pasty sezamowej tahihi
- 1 spory ząbek czosnku
- 1 łyżka oleju sezamowego albo arachidowego
- ewentualnie 1-2 łyżki przegotowanej wody
- 1 łyżeczka kuminu (kminu rzymskiego)
- sól, pieprz
- do dekoracji: ziarna prażonego sezamu i ziarna czarnuszki
- do podania: chleb albo pokrojone w słupki warzywa (papryka, marchewka, biała rzodkiew)
Przygotowanie:
Do ugotowanego, obranego i wystudzonego bobu dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, tahini i olej. Blendujemy na gładką masę. Jeśli konsystencja będzie dla Was za gęsta, rozrzedźcie ją przegotowaną wodą.
Doprawiamy do smaku kuminem, solą i pieprzem. Mieszamy.
Przed podaniem posypujemy prażonym sezamem i ziarnami czarnuszki.
Podajemy z chlebem albo ze świeżymi warzywami.
Smacznego!
Dodaj komentarz