Oryginalnie to był przepis na bogracz. Niestety, nie mam (jeszcze) kociołka, w którym mogłabym przygotować taki gulasz, a w okolicach bloku ciężko zorganizować ognisko.
Pozostała więc kuchenka, garnek z grubym dnem i wędzona papryka, która zastępuje smak gotowania w plenerze.
Powstał więc niby gulasz, o wyjątkowym smaku. Dobrze uduszona wołowina jest miękka i aromatyczna. Słodkie pomidory i świeża papryka świetnie zgrają się z ostrością chili, a ziemniaki gotowane w mięsnym sosie nabiorą apetycznego charakteru.
No i na koniec, największa zaleta logistyczna – to danie jednogarnkowe. Jego przygotowanie wymaga co prawda trochę czasu, ale w przeważającej części, po połączeniu składników, obiad robi się sam. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby co jakiś czas zamieszać całość i w razie potrzeby dolać wody.
czas przygotowania: 2,5 – 3 godziny
poziom trudności: średni (przygotowanie jest dość czasochłonne)
ilość porcji: 5 – 6
Składniki:
- 500-600 g wołowiny (np. łopatki wołowej)
- 150 g boczku wędzonego parzonego w kawałku
- 1 łyżka masła
- 2 cebule
- 2 duże ząbki czosnku
- 4 duże pomidory
- 70-80 g koncentratu pomidorowego (mały słoiczek, albo puszeczka)
- 5 ziemniaków
- 4 średnie papryki (2 żółte i 2 czerwone)
- 1 i 1/2 łyżki mielonej papryki wędzonej (jeśli nie uda Wam się jej kupić, dodajcie słodką)
- 1/2 łyżeczki płatków chili, albo ostrej papryki
- 0,75-1 l przegotowanej wody
Przygotowanie:
Najpierw przygotujcie wszystkie składniki, żeby później tylko drzucać je do garnka. I tak kolejno:
Wołowinę kroimy w drobną kostkę i odstawiamy na jakiś czas, żeby ogrzała się do temperatury pokojowej. Nie może być zimna (prosto z lodówki).
Boczek kroimy w kostkę, albo w paseczki.
Cebulę dość drobno siekamy, a czosnek ucieramy na tarce o małych oczkach, albo przecieramy przez praskę.
Pomidory parzymy wrzątkiem i obieramy ze skórki, a następnie kroimy w ćwiartki, wycinając szypułki.
Ziemniaki obieramy, kroimy w kosteczkę, płuczemy i odstawiamy w misce z wodą.
Możemy zabrać się za przygotowanie gulaszu.
W dużym garnku z grubym dnem rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy do niego boczek i smażymy do zrumienienia.
Dodajemy masło, a następnie cebulę i smażymy ją do zeszklenia.
Dorzucamy czosnek.
Dokładamy do garnka mięso wołowe (najlepiej w kilku porcjach) i obsmażamy.
Po obsmażeniu wołowiny dodajemy przyprawy (paprykę, chili i sól). Dokładnie mieszamy.
Dolewamy szklankę wody i dodajemy koncentrat pomidorowy. Doprowadzamy całość do wrzenia i zmniejszamy ogień.
Dusimy pod przykryciem przez około godzinę (do półtorej), co jakiś czas dolewając wodę i mieszając. Mięso powinno być przykryte sosem w którym się dusi.
Kiedy wołowina zmięknie, dorzucamy do garnka ziemniaki i gotujemy jeszcze przez około 15 minut. Sprawdźcie jak z ilością soli i w razie czego dodajcie jej jeszcze trochę. Mięso i ziemniaki naprawdę dużo jej wyciągną. Pamiętajcie też o dolewaniu wody, która odparowuje.
Kiedy ziemniaki zmiękną dorzucamy do garnka paprykę i pomidory. Mieszamy i dusimy przez kolejne 15 minut.
Smacznego!
Dodaj komentarz