Zamykacie smaki lata w słoiczkach? Ja w tym roku rozpędziłam się z przetworami. Wyprodukowałam jakiś milion słoików z leczo, z ogórkami kiszonymi, diabelskimi i przecierem ogórkowym. A jak już skończyłam wekować warzywa, to zabrałam się za owoce. Mam za sobą 4kg przetworów z borówek (w różnych wariantach), a po wszystkim postanowiłam kupić sokownik. I kupiłam 😀
Aż się boję myśleć, gdzie ja to wszystko pomieszczę 😀
Wracając do tematu borówek, dziś mam dla Was przepis na najprostszą konfiturę z tych słodziutkich i soczystych owoców. Jej przygotowanie zajmie Wam bardzo mało czasu, a efekty są naprawdę przepyszne.
czas przygotowania: 60 minut
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: u mnie z 2 kg borówek wyszło około 10 słoiczków o pojemności 200 ml
Składniki:
- 2 kg borówki amerykańskiej
- 1 cytryna (sok i ewentualnie skórka)
- 700 g cukru
- 2 x preparat żelujący typu żelfix/konfiturex 3:1
Przygotowanie:
Borówki myjemy i odsączamy.
Przerzucamy je do garnka i część rozgniatamy, żeby wydobyć trochę soku. Mieszamy i podgrzewamy.
Dodajemy sok z cytryny (jeśli lubicie, to możecie dodać otartą skórkę).
Dodajemy preparat żelujący i cukier (UWAGA! w różne preparaty mają różną kolejność dodawania i nieznacznie inny czas gotowania). Zagotowujemy.
Gorącą konfiturę przekładamy do wyparzonych słoiczków. Zamykamy wyparzonymi zakrętkami i odstawiamy do wystygnięcia.
Nie ma potrzeby pasteryzowania konfitury.
Smacznego!
Lubię borówki, ale jeszcze nie robiłam z niej przetworów 🙂