Sezon dyniowy w pełni. Już jakiś czas temu z całkowitym zachwytem na twarzy stwierdziłam, że zaczęło się! Uwielbiam ten czas w roku, kiedy dynia jest wszędzie i we wszystkim. Właśnie zainaugurowałam zupo-dyniowe szaleństwo. Tym razem w troszkę egzotycznym wydaniu – z pomarańczą, mlekiem kokosowym, kardamonem i cynamonem. Ale żeby nie było za „obco” wśród składników znalazła się słodka marcheweczka.
czas przygotowania: 40 minut
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 4
Składniki:
- 500-600 g obranej dyni
- 1 duża marchewka
- 1,5 szklanki wody
- 1 puszka mleka kokosowego
- sok wyciśnięty z 1 dużej pomarańczy
- skórka otarta z połówki pomarańczy
- 1 płaska łyżeczka mielonego kardamonu
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 0,5 łyżeczki chili
- sól
- 1 łyżka masła kokosowego
Przygotowanie:
W garnuszku rozgrzewamy masło kokosowe. Dodajemy obraną i pokrojoną w cienkie plasterki marchewkę. Smażymy chwilę.
Dorzucamy pokrojoną w kostkę dynię. Smażymy przez 3-4 minuty mieszając.
Zalewamy szklanką wody i gotujemy do zmięknięcia dyni. Blendujemy.
Dodajemy kardamon, cynamon i chili. Zalewamy mlekiem kokosowym i dokładnie mieszamy.
Dodajemy sok i skórkę z pomarańczy.
Zmniejszamy ogień i zagotowujemy. Doprawiamy solą.
Podajemy z prażonymi pestkami dyni.
Smacznego!
Wspaniale wygląda!
Mam na taką wielką ochotę…
Dziękuję 🙂 zatem do boju!
wspaniała na jesienne chłody 🙂
Dokładnie tak 🙂 sposób na jesień 🙂