Dziś pomysł na ciekawy obiad. Połączenie żurawiny i cebuli może na pierwszy rzut oka zaskoczyć, ale po pierwszym gryzie wszystko jest już jasne. To mocno dopasowany duet, który tworzy przyjemną kołderkę sosu i wydobywa z wieprzowiny to co najlepsze.
Przyrządzone w ten sposób mięso jest dość (ale nie przesadnie) słodkie.
Sos jest gęsty i kleisty, więc uważajcie, żeby się nie poparzyć.
czas przygotowania: 60 minut
poziom trudności: średni
ilość porcji: 4
Składniki:
- 400 g polędwiczek wieprzowych
- 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżka oleju + ewentualnie trochę do podduszenia cebuli
- 4 duże łyżki żurawiny do mięs (ze słoiczka)
- 1 duża cebula
- 5 łyżek wody
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Polędwiczki obieramy, kroimy na plastry (ok 2 cm) i rozklepujemy/rozgniatamy na kotleciki. Polędwica wieprzowa jest bardzo delikatna, więc musicie uważać, żeby rozklepane mięso nie było za cienkie i się nie rwało.
Na talerzyk wysypujemy mąkę.
Każdy kotlet solimy, pieprzymy i obtaczamy z dwóch stron w mące.
Na patelni rozgrzewamy olej i kolejno smażymy polędwiczki. Z dwóch stron, do zrumienienia. Gotowe kotleciki zdejmujemy z patelni i odkładamy na talerz.
Cebulę obieramy, kroimy na pół, a następnie na plasterki grubości około pół centymetra.
Wrzucamy cebulę na olej po mięsie, zmniejszamy ogień i dusimy, często mieszając.
Kiedy cebula się zeszkli, dodajemy wodę i żurawinę. Dokładnie mieszamy i podgrzewamy przez chwilę.
Przekładamy na patelnię mięso, zagrzebując je dokładnie w sosie.
Dusimy na bardzo małym ogniu przez około 10 minut.
Uważajcie, żeby sos za bardzo nie zgęstniał. W razie potrzeby dolejcie jeszcze odrobinę wody.
Smacznego!
Dodaj komentarz