Zanim zupełnie skończą się truskawki trzeba szybko nastawiać nalewkę! Uwierzcie mi -warto.
Przepis nie jest specjalnie skomplikowany, ale zdecydowanie musicie się uzbroić w cierpliwość. Na efekty końcowe trzeba poczekać kilka miesięcy. To czekanie jest najgorsze, za to później…. o mniom mniom! Aromatyczna, owocowa i własna. Najlepiej!
czas przygotowania: 4 miesiące
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: około 1,5 l.
Składniki:
- 2 kg truskawek
- 0,5 l spirytusu
- 1 l wódki
- 0,5 kg cukru (jeśli owoce są kwaśne, albo jeśli po prostu lubicie słodziuchne, to dajcie 600 g)
- sok z 2 limonek
- skórka otarta z 1 limonki
Przygotowanie:
Truskawki myjemy i obieramy z szypułek. Układamy w dużym słoju, przesypując cukrem.
Odstawiamy w chłodnym miejscu na 1 dzień, żeby truskawki puściły sok. Nie zakręcajcie słoja. Ja przykrywam go papierowym ręcznikiem zabezpieczonym gumką recepturką.
Zalewamy alkoholem, mieszamy i odstawiamy w nienasłonecznione i chłodne miejsce na 7-8 tygodni.
Ponownie przykrywam słoik papierowym ręcznikiem. Nakrętkę nakładamy delikatnie ale nie zakręcamy. Co jakiś czas mieszamy.
Truskawki prawie zupełnie stracą kolor, za to naleweczka nabierze rumieńców.
Po 7-8 tygodniach odsączamy truskawki, dodajemy sok i skórkę z limonki i odstawiamy na 3 tygodnie. Po ich upływie odcedzamy/filtrujemy nalewkę.
Rozlewamy do butelek. Najsmaczniejsza będzie (mniej więcej) po kolejnym miesiącu.
Smacznego!
No warta wypróbowania🍷🍷
Na pewno warto zrobić, dla niezwykłego smaku i pięknego koloru 🙂
Nalewki z truskawek nie robiłam, ale wino było pyszne 😊