Domowy chrzan

Domowy chrzan

Domowy chrzan

Przy okazji popełnienia golonki przydarzyła się pierwsza w życiu okazja do przygotowania domowego chrzanu.
Wszystkie historie, które słyszeliście o hektolitrach łez wylanych w trakcie ucierania tego niepozornego warzywa to prawda. Nie pomaga chłodzenie, nie pomaga długie namaczanie w zimnej wodzie. Świeży chrzan to tornado i naczelny wyciskacz łez, przy którym cebula jest jak delikatny zefirek.
Proces ucierania rozpoczęłam ja, chociaż już przy obieraniu okazało się, że przeciwnik jest godny. Po mniej więcej pięciu minutach zaczęłam przegrywać walkę, więc włączyłam do akcji przeciąg. Niewiele zmienił, więc po kolejnych kilku minutach, zapłakana i ślepa na jedno oko wezwałam na ratunek Jego. Operacja, wspierana męską siłą spokoju, zakończyła się spektakularnym sukcesem. Chrzan został utarty do ostatniego kawałeczka. Na wietrze… przed domem…

czas przygotowania: około 3 godzin
poziom trudności: trudny z uwagi na dotkliwe ucieranie
ilość porcji: około 450 ml

Składniki:

  • jeden, albo kilka korzeni chrzanu (około 350-400 g)
  • sok wyciśnięty z 1 niedużej cytryny
  • 150 ml wrzątku
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/3 łyżeczki soli

Do podania:

  • gęsta śmietana
  • kilka kropli octu

Przygotowanie:

Zaczynamy od obrania chrzanu. Będzie się bronił i szczypał w oczy, ale nie dawajcie za wygraną.
Obrany chrzan wrzucamy do miski z lodowatą wodą i zostawiamy na 1-1,5 godziny. Co jakiś czas trzeba sprawdzić, czy woda jest zimna, i w razie potrzeby, wymienić ją na nową (albo dorzucić lodu, jeśli wybierzecie taki rodzaj ochładzania wody). Inna szkoła mówi, żeby po obraniu umieścić chrzan w zamrażalniku. Nie trenowałam tego rozwiązania, ale mam wrażenie, że to również niewiele zmieni…
Kiedy korzeń się schłodzi zaczynamy operację ucierania na możliwie drobnej tarce. Szczęśliwi Ci, którzy są w tym zakresie zmechanizowani i mogą skorzystać z podwykonawstwa maszynki.
Kiedy całość jest już utarta, mieszamy wrzątek, sok z cytryny, cukier i sól, a następnie tak przygotowaną miksturą zalewamy chrzan, zaparzając go. Całość bardzo dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki na około 1 godzinę.
Po tym czasie sprawdzamy, czy chrzanu nie trzeba dosolić. Uwaga: będzie bardzo mocny, więc nie degustujcie pełną łyżką!
Część odkładamy do natychmiastowej konsumpcji, a resztę przekładamy do wygotowanego słoiczka i przechowujemy w lodówce.
Przed podaniem mieszamy chrzan ze śmietaną i próbujemy.
Jeżeli jest dla Was zbyt mało wyraźny w smaku, możecie dodać kilka kropli octu.

Smacznego!

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.