Zaczyna mi się powoli tęsknić do chorwackich klimatów i do pyszności znad Adriatyku. Jednym z moich najsmaczniejszych wspomnień kulinarnych z chorwackiego wybrzeża są właśnie ćevapčići, podawane w picie, z ajwarem i czerwoną cebulą. Poezja…
Prawdziwe ćevapčići przygotowuje się z baraniny, ale ponieważ nad Wisłą to ciągle mało popularne mięso, zastąpiłam je mieszanką wołowiny i wieprzowiny w proporcjach 50:50.
czas przygotowania: 60 minut
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 4 duże albo 6 mniejszych
Składniki:
- 300 g łopatki wołowej (może być już zmielona)
- 300 g szynki albo łopatki wieprzowej (może być już zmielona)
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- 1 duża czerwona cebula
- ajwar
- po 1 chlebku pita albo bułce na osobę (zdecydowanie polecam Wam wersję z pitą)
Przygotowanie:
Mięso w kawałku mielimy dwa razy.
Do zmielonego mięsa dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy. Formujemy kiełbaski grubości kciuka i długości koło 6 cm.
Grilujemy z każdej strony na rumiany kolor.
Bułkę/pitę rozkrajamy, smarujemy wewnątrz ajwarem i posypujemy pokrojoną w kosteczkę cebulą.
W środek wkładamy ugrillowane ćevapčići.
Smacznego!
Chętnie bym skosztowała 🙂 Pysznie wygląda i na pewno tak smakuje 🙂
To taki mój smak wakacji 🙂