Dzień „po” bywa dramatyczny. Ludzkość zna wiele sprawdzonych sposobów na przeżycie tego trudnego czasu. Jedni polecają sok z kiszonej kapusty, inni stosują zasadę „czym się strułeś, tym się lecz”, a jeszcze inni zmieniają się w mięsożerców, albo muszą po prostu przespać.
Wiadomą sprawą jest, że z pełnym brzuchem zawsze nieco łatwiej sobie poradzić z tym niesprawiedliwym efektem ubocznym pysznej zabawy. A nic tak pięknie nie rozgrzewa i nie pomaga jak dobra zupka!
Dlatego dziś, w samym środku karnawału mam dla Was przepis na obłędną zupę z czarnej fasoli. Ma ostre mięso, dużo potasu, syci i nie obciąża zmaltretowanych brzuszków. Prawdziwy pogromca kaca!
czas przygotowania: 40 minut
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 4
Składniki:
- 1 puszka czarnej fasoli, albo 200 g suchej – po ugotowaniu około 450 g (na zdjęciu fasola gotowana przeze mnie. Z puszkową zupa będzie ciemniejsza)
- 250 g ostrej kiełbasy chorizo
- 1 średnia cebula
- 1 puszka pomidorów
- 1 czubata łyżka mielonego kminu rzymskiego (kuminu)
- 0,5 l bulionu drobiowego
- 1 łyżka oliwy
- sól
- do posypania przed podaniem: świeża kolendra, albo szczypiorek
Przygotowanie:
Chorizo i cebulę kroimy w kosteczkę.
W garnku rozgrzewamy oliwę i wrzucamy chorizo. Smażymy kilka minut, aż kiełbasa się przyrumieni i wycieknie z niej pomarańczowy tłuszcz.
Wyjmujemy chorizo i odkładamy na bok.
Do garnka wkładamy cebulę i wsypujemy kumin. Smażymy kilka minut często mieszając, do czasu aż cebula się zeszkli.
Dodajemy odsączoną z zalewy (albo ugotowaną) fasolę. Zalewamy pomidorami z puszki i gotujemy około 10 minut.
Dodajemy bulion i chorizo. Gotujemy jeszcze 5-10 minut. W razie potrzeby doprawiamy solą.
Przed podaniem posypujemy świeżo posiekaną kolendrą, albo szczypiorkiem i (ewentualnie) dodajemy odrobinę soku z limonki.
Pyszna ze świeżym pieczywem.
Smacznego!
Dodaj komentarz