Zielone atakuje, czyli kolejna odsłona brokułowego szaleństwa.
Tym razem w postaci kotlecików (albo jeśli wolicie kąsków), zapieczonych z żółtym serem. Możecie je podawać na ciepło, z jeszcze ciągnącym się żółtym serem, albo na zimno, jako dodatek do obiadu, czy lunch.
Bardziej rozpustna alternatywa dla brokułowej sałatki.
czas przygotowania: 45 minut
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 15 sztuk
Składniki:
- 1 średni brokuł (około 0,5 kg)
- 1 jajko
- 100 g tartego sera żółtego
- 5 łyżek bułki tartej
- 1 łyżka ziaren czarnuszki (może też być sezam albo słonecznik)
- 0,5 łyżeczki płatków chili
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Brokuła myjemy, odcinamy różyczki i wrzucamy je do gotującej się, osolonej wody.
Gotujemy około 3 minuty. Po tym czasie wyciągamy brokuła z wrzątku i przekładamy do lodowatej wody, w której zostawiamy go do wystygnięcia. Odcedzamy.
Siekamy brokuła na drobne kawałki.
Posiekane warzywo przekładamy do miski. Wbijamy do niej jajko i dokładnie mieszamy.
Dodajemy ser żółty, czarnuszkę (albo sezam, bądź słonecznika), chili i bułkę tartą.
Przyprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy.
Formujemy kotleciki, które układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i pieczemy około 20 minut, do zrumienienia się kotlecików.
Najsmaczniejsze są jeszcze ciepłe (z ciągnącym się żółtym serem).
Smacznego!
Te kotleciki wyglądają wspaniale. A do tego na pewno są bardzo smaczne. Inspirujący pomysł 🙂