Wynalazki, wynalazkami, ale w kuchni nie można cały czas eksperymentować. Tzn. ja bym mogła, ale kiedy czasem na zakupach widzę to Jego nieszczęśliwe spojrzenie w stronę wołowiny, to sięgam po tradycję.
Gulasz można przygotować na bardzo wiele sposobów. Jedne wymagające więcej czasu i kombinowania, inne prostsze. A ponieważ niespecjalnie lubię utrudniać sobie życie w kuchni, przy wołowinie najczęściej stawiam na to drugie rozwiązanie.
czas przygotowania: 2-3 godziny
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 2
Składniki:
- 400 g wołowiny (np. łopatki)
- 2 cebule
- 1 ząbek czosnku
- 1 żółta papryka
- 1 puszka pomidorów w kawałkach
- 1 l. bulionu wołowego, albo wody do podlewania
- 2 listki laurowe
- 6 ziarenek pieprzu
- 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
- sól do smaku
- oliwa do smażenia
Przygotowanie:
Mięso dokładnie myjemy, osuszamy i kroimy w kostkę (mniej więcej 2x2cm).
W garnuszku rozgrzewamy oliwę i smażymy mięso z każdej strony do zrumienienia.
Cebulę kroimy w kosteczkę i dorzucamy do mięsa. Smażymy aż do zeszklenia.
Dodajemy czosnek utarty na tarce o małych oczkach, listki laurowe, pieprz i mieloną paprykę. Chwilę smażymy.
Dolewamy do mięsa 1,5 szklanki bulionu, albo wody. Dusimy na małym ogniu przez 1,5 godziny.
Często mieszamy i regularnie dolewamy bulion/wodę.
Po tym czasie dodajemy pomidory z puszki i paprykę pokrojoną w kostkę.
Dusimy aż do zupełnego zmięknięcia wołowiny.
Na końcu solimy do smaku.
Podajemy z ziemniakami, kaszą gryczaną, albo chlebem.
Smacznego!
Dodaj komentarz