Kto dziś szaleje na domówce? W końcu karnawał w pełni.
Przeczytałam kiedyś, że słowo “karnawał” pochodzi od łacińskiego “carnem levare”, czyli w swobodnym tłumaczeniu (bardzo swobodnym) “zostawiać/usuwać mięso”. Chodziło pewnie o przygotowanie do postu. Nie mam pojęcia ile w tym prawdy, ale jeśli o mnie chodzi, to bęzmięsnie zawsze chętnie 🙂
Dziś mam dla Was przepis na jedną z moich ulubionych przystawek. W tym roku pojawiła się nawet na wigilijnym stole. Pieczareczki z serem pleśniowym.
czas przygotowania: do 60 minut
poziom trudności: łatwy
ilość porcji: 4-6
Składniki:
- 500-600g sporych pieczarek
- 100 g sera pleśniowego typu lazur
- 1 duży ząbek czosnku
- 2 łyżki śmietany
- 50 g tartego na tarce o małych oczkach sera żółtego (najlepiej grana padano, parmezan albo dziugas)
- pieprz
- olej/masło do smażenia
Przygotowanie:
Pieczarki obieramy i wykrajamy im nóżki.
Na patelni rozgrzewamy olej/masło. Pieczarki wrzucamy na patelnię i smażymy z obu stron na rumiany kolor. Zdejmujemy z patelni i zostawiamy do ostygnięcia.
Ser lazur rozgniatamy widelcem albo ucieramy na tarce o dużych oczkach. Mieszamy go z czosnkiem przeciśniętym przez praskę, ze śmietaną i odrobiną pieprzu.
Tak przygotowanym farszem wypełniamy usmażone kapelusze pieczarek. Na wierzch posypujemy utartym żółtym serem.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Pieczemy do czasu zarumienienia się sera, czyli około 15-20 minut.
Podjemy cieplutkie albo wystudzone.
Smacznego!
Dodaj komentarz