Wybrałam się ostatnio do kawiarni na świąteczną kawusię. Pachnącą, podaną w figlarnym kubeczku z panem pierniczkiem. Pyszną.
Do kompletu można była kupić cynamonowego ślimaczka. Nie kupiłam, ale pachniał tak nieprzyzwoicie, że ciągle o nim myślałam. No i wymyśliłam, że upiekę sobie własne cinnamon rollsy. Jak ja to lubię!
czas przygotowania: 2,5 godziny
poziom trudności: średni
ilość porcji: 12-15
Składniki na ciasto:
- 4 szklanki mąki
- 2 opakowania drożdży instant (2 x 7g)
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1/4 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 kostki masła
Składniki na farsz:
- 1/2 kostki masła
- 3/4 szklanki cukru
- 2 płaskie łyżki cynamonu
Przygotowanie:
Drożdże mieszamy z cukrem, mąką i solą. Dolewamy mleko, wodę i rozpuszczone (ale przestudzone) masło.
Wbijamy jajko i wyrabiamy ciasto.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 40 min w ciepłe miejsce.
Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na spory prostokąt.
Smarujemy na całej powierzchni farszem (cukier utarty z cukrem i cynamonem). Zawijamy jak roladę.
Kroimy na 12-15 plasterków, które układamy koło siebie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Odstawiamy na 30 minut do dalszego wyrośnięcia.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 25-30 minut. Bułeczki powinny się w tym czasie ładnie zarumienić.
Smacznego!
Dodaj komentarz