Ze zwykłą nutellą nigdy nie ma problemów. Można ją kupić praktycznie wszędzie i w najróżniejszych odsłonach. Trudności zaczynają się, kiedy nachodzi nas ochota na krem z białej czekolady. W większości sklepów jest coś, co ma biały kolor i konsystencję nutelli, ale ze smakiem białej czekolady ma tyle wspólnego, co stek z wegetariańską dietą. No i dodatkowo jest wzbogacone pełną tablicą Mendelejewa… Powinno stać w dziale “słodkości dla odważnych”.
Dla niespełnionych w sklepowych poszukiwaniach miłośników białej czekolady podaję przepis na delikatny krem czekoladowy w wersji white. Świetnie smakuje z herbatnikami, z biszkoptami, albo wyjadany łyżką ze słoika. Po prostu biało-nutellowe spełnienie marzeń.
czas przygotowania: 30 minut + chłodzenie
poziom trudności: średni
ilość porcji: około 200 ml
Składniki:
- 2 tabliczki białej czekolady
- 50 ml mleka skondensowanego w temperaturze pokojowej
- 50 ml śmietanki kremówki w temperaturze pokojowej
Ekstra dodatki do wersji de lux (wybrać jeden lub kilka):
- łyżka wiórków kokosowych
- łyżka płatków/słupków migdałowych
- łyżka groszków z gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
Czekoladę najpierw kruszymy, a potem roztapiamy w kąpieli wodnej.
Cienką stróżką dolewamy mleko i śmietankę, cały czas mieszając.
W wersji de lux na koniec dosypujemy ulubione dodatki i mieszamy.
Całość przelewamy do słoika, szklanki, albo innego naczynia.
Tak przygotowaną miksturę trzeba przechowywać w lodówce. Nie powinna w niej stać dłużej niż tydzień.
Nigdy nie musiała tak długo czekać.
Smacznego!
Ciekawy pomysł i miła odmiana:)
Pozdrawiam!
http://www.kornikwkuchni.blogspot.com
NAPRAWDĘ ciężko się powstrzymać z jedzeniem przed dotarciem do dna słoiczka 🙂
Trzeba przygotować większy słoiczek z podwójną porcją.
Wtedy szanse w starciu słoiczek vs łakomczuch się wyrównają 🙂
Nutella twardnieje jak prawdziwa? Czy jest płynna?
Nigdy nie leżała tak długo, żeby sprawdzić, czy stwardnieje, ale przez te kilka dni cały czas była kremowa.
Najlepsza nutella na świecie, po tym jak spróbowałam tej, nigdy już nie kupię nutelli w sklepie. Po prostu poezja smaku. Ma tylko jeden minus- szybko znika 😄
Oooooo 🙂 jaka cudowna recenzja! Dziękuję :* zawsze fajnie słyszeć, że ktoś korzysta z przepisu i mu smakuje. A takie peany, to już szczyt blogowego szczęścia 🙂 u nas znika jak tylko dobrze wystygnie 😀